
Palił się hektar lub więcej, ogień i dym były ogromnych rozmiarów – relacjonował w rozmowie z TVN24 Mariusz Rusinek, autor nagrania pokazującego pożar traw tuż przy trasie prowadzącej do Wrocławia. Dym zasnuł drogę, którą jechał mężczyzna nagrywający płonące pole.